wtorek, 10 czerwca 2014

Świat książki, życiowe sentencje i szarlotka z rana - wywiad z Anną Stolarczyk






















Maj od bardzo dawna kojarzy mi się z miesiącem książki i prasy, z popularyzacją książek i czytelnictwa.Osobą, którą najczęściej spotykam wchodząc do Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bochni  jest Ania Stolarczyk - starszy kustosz Wypożyczalni dla dorosłych. 
Jako, że znamy się przeszło pół życia odrzucam dobry ton, dziennikarski savoire-vivre i sztywne maniery. Naturalne jest, że nie będę się do zaprzyjaźnionej osoby zwracał “per" pani - i niech tak już pozostanie…



Ania Stolarczyk - jeszcze w maju - preferując pisanie jako swoją silniejszą stronę wyrazu, odpowiedziała na kilka pytań.Poniżej można się zapoznać z treścią dialogów, które nie tylko skupiają się na literaturze i pisarzach, a najlepiej poczytajcie sami, by nabrać ochoty na wizytę w bibliotece, by z przyjemnością oddać się czytaniu, albo odkryć je na nowo. Voila !

Józef Mularczyk -Portret Anny Stolarczyk
Koder: Aniu- od jak dawna jesteś bibliotekarką  w tutejszej Bibliotece?
Co możesz  śmiało polecić czytelnikom wypożyczalni dla Dorosłych?

 Ania Stolarczyk Pracuję w bocheńskiej bibliotece już 37 lat , znam więc upodobania wielu czytelników i w miarę możliwości staram się je spełniać. „Mądre książki są treścią życia”, dlatego takie najchętniej polecam. Powieści: Andrzeja Stasiuka, Olgi Tokarczyk, Wiesława Myśliwskiego, Wojciecha Kuczoka  to literatura z „górnej półki”, która może zaspokoić najwybredniejsze gusta. Chętnie polecam czytelnikom lokalnych pisarzy i poetów, których nie promują ogólnopolskie media np. kryminalne książki Anety Modelskiej, sensacyjno- wojenne Marcina Gawędy, baśnie i legendy Zofii Wiśniewskiej, reportaże Michaliny Pięchowej (ostatnio wydane „Papież przełomu wieków”) poetyckie zapisy Andrzeja Pacuły „Uzbornia, kroniki rodzinne” Jakuba Pieczonki „Wiersze i rysunki”. Miłośnikom literatury sensacyjno-kryminalnej polecam najnowsze książki : H. Cobena, J. Pattersona, J.Nesbo, T.Gerritsen, St.Kinga. Zwracam uwagę na nową „Czarną serię” w której wydawane są kryminały mało u nas znanych szwedzkich autorów. Poszukującym lekkiej literatury lekkiej psychologiczno obyczajowej wypożyczam książki : Marii Nurowskiej, Moniki Szwai, I. Kalicińskiej czy zagranicznych autorów N.Roberto, E. Adler, J.Picoult. Polecam nowe biografie np. ostatnio wydaną, rewelacyjną biografię M.Grzebałkowskiej „Beksińscy. Portret podwójny.” czy I. Kienzler „Maria Konopnicka. Rozwydrzona bezbożnica”. Książek godnych przeczytania jest bardzo dużo,  dlatego czytelnicy chętnie korzystają z fachowego doradztwa. 


Koder:  Z jakich działów najchętniej wypożyczane są książki w Bocheńskiej bibliotece?

Ania Stolarczyk : Właściwie to każdy dział księgozbioru ma swoich fanów. Najbardziej oblegane są półki z kryminałami, fantastyka, romansami. Odwiedzają nas też miłośnicy powieści historycznych, podróżniczych, biograficznych. Chętnie czytane są reportaże, „literatura faktu” oraz książki popularno naukowe z psychologii i medycyny.  Wzrasta też zainteresowania poradnikami z różnych dziedzin. Od wielu już lat jak „świeże bułeczki” rozchodzą się wszelkie historie rodzinne i sagi-wypożyczalnia wzbogaciła się ostatnio 
o nową53-tomową szwedzkiej autorki S. Lunde z cyklu „Akuszerka”. To pełna dramatów opowieść o życiu i śmierci o miłości i zdradzie o trudnych wyborach i spełnianiu marzeń). Ogólnie rzecz biorąc czytelnicy nieustannie spragnieni są nowości.



Koder:  Jakie  jest zainteresowanie poezją ? 

Ania Stolarczyk : Po tomiki poezji najczęściej sięgają : młodzież i studenci, inspiracji w wierszach szukają też lokalni artyści. Poezję wypożyczają również uczestnicy konkursów recytatorskich i nauczyciele przygotowujący szkolne uroczystości. Czasem poezja trafia do rąk poszukiwacza mądrego motta lub sentencji. Popularnością cieszą się zbiorki poetyckie: Z.Herberta, Ks. J. Twardowskiego, T. Różewicza, W.Szymborskiej, E.Brylla, A.Kamieńskiej, K. Wojtyły, ale również : A. Asnyk, A.Mickiewicza, C.K.Norwida, a z literaty obcej: S.Jesienina, A.Achmatowej, J.Brodskiego, Ch.Bukowskiego, T.S.Eliota, J. Rilchego, W. Szekspira

.
Koder: 
Czy praca to odzwierciedlenie Twoich pasji i czy ten zawód daje Ci satysfakcję? 

Ania Stolarczyk : Mnie daję ogromną w sensie duchownym oczywiście,a o finansowej mogę tylko marzyć.Zawsze lubiłam książki i rozmowy o nich. Bycie przewodnikiem po ogromnym i niezwykłym świecie różnych literatur jest fascynujące. Spełnianie gustów czytelniczych, rozbudzanie ich książkowych apetytów i nowych zainteresowań, rozmowy o lekturach i autorach -  nieustanna wymiana myśli, zawsze mnie cieszyły i nadawały sensu bibliotekarskiemu trudowi.
   Obok pracy z czytelnikiem organizuję wystawy, spotkania autorskie , koncerty, przeprowadzam lekcje biblioteczne,
piszę… Współpracuję ze szkołami i organizacjami kulturalnymi, współtworzę i realizuję projekty. 


Koder:Czy jest szansa na powrót „Galerii nad schodami” - tak bardzo popularnej formy prezentacji talentów  czytelników biblioteki?

Ania Stolarczyk : Raczej nie. Przypomnę, że „Galeria nad schodami” to był mój pomysł wystawienniczy,  realizowany
w wypożyczalni prawie 20 lat (1990-2009). Wysoką ścianę nad klatką schodową, oraz przestrzeń wokół okrągłego stołu cyklicznie, co miesiąc wypełniałam pracami utalentowanych artystycznie czytelników. W galerii zaprezentowało się w ciągu jej istnienia ponad stu lokalnych twórców: malarzy, rzeźbiarzy, ceramików, tkaczy, hafciarek, fotografów itp. Dla wielu zwłaszcza młodych artystów było to wspaniałe miejsce debiutu.
 Niestety po ostatnim remoncie -mimo moich protestów- zmieniono układ regałów, wyrzucono okrągły stół i w tym miejscu urządzono główne miejsce pracy dla bibliotekarzy. Znacznie zmniejszono więc część ekspozycyjną i tak galeryjka zakończyła swój żywot. Pozostały po niej zdjęcia, mnóstwo artykułów prasowych i wspomnienia, tych, którzy tu wystawiali.
Sztuka wśród regałów, to był ciekawy przykład serdecznej współpracy biblioteki z niezwykłymi twórczymi czytelnikami.
Obecnie namiastką tamtego pomysłu jest „Galeria Jednego Obrazu”. Na postawionej sztaludze co miesiąc prezentuje malarstwo lokalnego artysty. W maju oglądać można obraz Krzysztofa Staśki „Bochni ul. J. Kraszewskiego ok. roku 1930”.

KoderCo  mogłabyś nazwać swoją  kulinarną specjalnością i wizytówką? 

Ania Stolarczyk Szarlotka w kształcie książki. Na kruchym, cienkim cieście - bez proszku do pieczenia.Wypełniona kwaskowatą antonówką z rodzynkami, skórką pomarańczową i cynamonem. Wszyscy moi goście uwielbiają to ciasto komentując krótko : „Niebo w ustach”, ”poezja!”. 
Takie delicje serwuję z kawą po arabsku,  doprawioną kardamonem.Dla tych, co nie chcą kawy podaję białą herbatę parzoną w tradycyjny sposób w porcelanowym czajniczku ze świeżymi listkami mięty.

Koder: 
Czajniczek, oczywiście najpierw wyparzony wrzątkiem, żeby trzymał ciepło. Może taką pyszną szarlotką z kawą , albo herbatą mogliby być goszczeni czytelnicy w porze śniadaniowej ? To jest nie zobowiązująca propozycja, bo „poezja smaku” akurat tu znakomicie by się odnalazła, miedzy interesującymi książkami. Dziękuję za tak wiele ciekawych szczegółów i mam nadzieję, że nie tylko maj to dobry miesiąc na czytanie książek w każdej formie i formule…

Portet Marii Bielawskiej, za której dyrektorowania
bocheńska książnica była sławna w całej Polsce

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz