Dyskusyjny felieton Kodera
Bochnia o świcie |
Szyb Campi w Bochni By Koder |
Świetnie, że to właśnie Radio Kraków patronuje Dniom Bochni(jedna z moich ulubionych stacji radiowych - zaraz po Trójce i bliskie sercu przez wizyty w studiu radiowym, albo w sprawie patronatów medialnych). Chwała, że dostrzegają pozytywne i widoczne gołym okiem zmiany. Zmienia się wiele, ale nie znaczy to, że można spocząć na laurach i powiedzieć, że jest pięknie, wspaniale. Do krainy "mlekiem i miodem" płynącej są jeszcze lata świetlne.
Bochnia, Solna Góra By Koder |
Niech słowo stanie się ciałem, czyli - choć nie cierpię tego słowa od czasów komuny - obywatelskie projekty niech się wcielają w życie! Niech nie będą lekceważone, albo odsuwane na póxniej, bo potrzebny jest dynamizm w działaniu. Obszary miejskie niech zostaną potraktowane szerzej, albo wręcz kompleksowo, bo nie mam kompleksów na tym punkcie :).
Chciałbym nacieszyć oko rynkiem po archeologicznych eklsploracjach i zmianie płyty rynku. Tęsknota Jana Flaszy, dyrektora bocheńskiego Muzeum pewnie pozostanie niespełniona, by rynek, ulice stały się jednością, bez oddzielania go pasem zieleni. Chociaż może Jego głos w tym aspekcie zostanie doceniony za czas jakiś...Wstyd mi, że elewacje kamienic wokół rynku jeszcze nie są pełne blasku i świeżego tynku. Boczne i mniej widoczne tylne fasady najnormalniej w świecie są ohydne i straszą przechodniów. Równocześnie dostrzegam Bochnię odchodzącą.
To stare domki, rudery, które znikają, albo są jeszcze obecne... Popatrzmy oczami turysty - co go spotyka po przyjeździe do Bochni? Czy taka estetyka i szpetota zatoki autobusowej i otoczenia przy placu Pułaskiego może być do zaakceptowania? Czy organizacja tak wążnych punktów logistycznych jest na odpowiednim poziomie? Komu potrzebne są relikty PRL-u w postaci "szczęk handlowych"? Po co ludzi narażać na taki horror? Czy busiarze w obu wiatach dobrze informują o rozkładach jazdy? Czy jedno WC to wszystko na co stać miasto? Czy i kiedy reklamy przestaną straszyć i atakować na każdym kroku?
Czas, by zauważyć, dostrzec perspektywicznie miasto i zadbać o nie jak o własny dom - chyba, że nie czujemy się gospodarzami, ale bardziej gośćmi i traktujemy je jak sypialnię w okresie przejściowym ...A może czas pokaże, że zacznie zmieniać się bardziej dynamiczniej i wielopłaszczyznowo ? Chyba mieszkańcom, do których należysz to nie jest sprawa obojętna... Co ty zmieniłbyś, albo ulepszył w Królewsko-Górniczym mieście?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz