Kto jeszcze chciałby pomóc Dorotce Botkowskiej, dla której zbierane są fundusze na operację ? Jest to koszt konkretny, bo potrzeba pół miliona złotych. Zbiórki trwają od zeszłego roku i jest już z górki :)
Najbliższa okazja jest w zasiegu ręki, bo od dziś do następnej niedzieli trwa Bazarek dla Dorotki. Każdy może dołączyć do akcji. Można podarować rzeczy na aukcję, albo licytować pod fotografiami konkretne rzeczy, a są to płyty CD, gry komputerowe, książki, biżuteria, obrazki,zdjęcia, buty i wiele innych drobiazgów.
Dzisiejszy czwartek to dzień szczególny -zwłaszcza dla ludzi, którzy kiedykolwiek byli na festiwalu w Jarocinie.
Mnie sie to przydarzyło dwa razy. Najpierw byłem z grupą ERSATZ - zagrali na dużej scenie w 1983 roku - nocowaliśmy w strefie dla kapel pod namiotem ;)
Kolejny raz Jarocin to CRAZY POWER w `86 na Małej Scenie w Amfiteatrze - obie kapele są bocheńskie.
Dlaczego o tym piszę? Nie bez powodu, bo właśnie w Jarocinie powstało pierwsze polskie "Rockandroll Hall of Fame". Nazwano to miejsce "Spichlerz polskiego rocka" Na otwarcie zagra kapela "Dzieci Jarocina" wzmocniona o tych,którzy debiutowali i zagrali nieraz na jarocińskim festiwalu.
Rock i wszystkie Jego odmiany niezbyt pasują i kojarzą się ze słowem Muzeum, stad alternatywna nazwa Spichlerz.
W Jego murach sporo miejsca zajmie grupa TSA i nasz Honorowy Ambasador Królewsko-Górniczego Miasta Bochnia Marek Piekarczyk.
Sam festiwal jest wart zobaczenia, bo od pewnego czasu to nie tylko koncerty, ale cała otoczka wydarzeń z pogranicza muzyki, sztuki, kultury. Dla mnie to impreza o wiele ważniejsza niż "polski Woodstock". Dla zachęty warto obejrzeć "Beats of freedom", bo festiwal rusza od jutra, a zestaw wykonawców zaczyna się od Anathemy. Wg mnie Nowe Sytuacje z repertuarem Republiki z płyty pod takim samym tytułem to będzie gwóźdź festiwalu. Nawet jest opcja, że kapele mogą zagrać na scenie przy polu namiotowym w ramach akcji "Scena dla każdego"
"Beats of freedom czyli zew wolności"
Swój udział jako reżyser i scenarzysta ma
Leszek Gnoiński, który znany jest rownież
jako autor książek chociażby o Myslovitz.
18 lipca to dzień, w którym w naszym mieście króluje muzyka. O Bocheńskiej Scenie Letniej już wiadomo - będą dwa debiuty: Nuclear Waste i Larix of Death, oraz kapela z Krakowa z pierwiastkiem loalnym Serpent Wings - start o 19:00.

Preludium bedzie o 19:30 pokaz slajdów Marty Sosin o Indiach. Najważniejszym punktem wieczoru jest występ sióstr Matkowskich z Piwnicy pod Baranami. Bałkańskie pieśni i rosyjskie ballady będą dominować nad tamtejszym stawem.
Dla bardziej wybrednych osób, albo tych, co kochają połączenie muzyki klasycznej takich mistrzów jak Mozart, Korsakov, Bach z gitarową aranżacją mają okazję zobaczyć Mr Pollacka w Małej Czarnej od 21:30.
Nie zabraknie też klasyków rocka i utworów Deep Purple i Jima Hendrixa. Może nawet "Black lady", czyli "Mała Czarna" też się pojawi...
Po drugiej strony ulicy powinno być soczyście w Klubokawiarni, gdzie tradycyjnie trzydniowe grillowanie od piątku do niedzieli. W sobotę będzie królować winylowa płyta i Dj arbuz - promocyjne ceny będą dla soczystych napoi Bacardi Breezer i Moijto Arbuzowe.
Z kolei pub Kantyna po punkowej nocy nastawia sie na taneczne wieczory w stylu retro, co jest pojęciem bardzo szerokim i pozostawia jeszcze większe pole do popisu, jeśli chodzi o wyobraźnię i dobór stroju. Majowa impreza połączona z wieczorem panieńskim przeszła już do legendy, co można sprawdzić na fotkach Bartka Bieniasa. czy teraz będzie ciekawiej ? Okaże się w ten Retro weekend - w piątek i sobotę od 21-ej, a w niedzielę od 18-tej.
Jakie tym razem style modowe i muzyczne trendy sprzed lat będą najczęściej spotykane ? To się okaże każdego wieczoru będzie z pewnością inaczej i niepowtarzalnie.
I oczywiście sympatycznie, a nawet rozrywkowo.
Sobotnim konkurentem dla Dj`a z Klubokawiarni może być miłość do horrorów, którą szerzą filmoznawcy z DKF Maciste. tym razem w sobotnią noc o 21-ej w amfiteatrze na Uzborni filmowa trzecia edycja kina grozy. Zgodnie z umową z dystrybotorską Jacek Dziduszko nie może w mediach publikować tytułu danego filmu, ale będzie to historia z piłą łańcuchową w tle. Zatem miłośnicy tego gatunku wiedzą o jakim filmie mowa, więc chyba nie strach się bać - lepiej zobaczyć tą klasykę w plenerze.
Dla osób mobilnych polecam dwudniowe koncerty w Pieninach - charytatywnie zagrają pankowe kapele w Sromowcach Niżnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz